Każdy kto użytkuje opony wie, jak olbrzymi wpływ ma ciśnienie na prawidłową eksploatację i bezpieczeństwo, jak podsterowny lub nadsterowny jest samochód z nieprawidłowym ciśnieniem w oponach, szczególnie na zakrętach i podczas hamowania.
Dlatego dość często zadawane jest pytanie: jakie powinno być prawidłowe ciśnienie w oponach?
Bardziej skomplikowana jest odpowiedź dla użytkowników opon rolniczych i przemysłowych. Na oponach samochodów osobowych i ciężarowych producenci dosyć szczegółowo określą wartości robocze ciśnienia w oponach, zapisane też w instrukcji albo na tabliczkach {klapy wlewu paliwa} lub na wewnętrznej części słupka w samochodzie.
Uwaga!!! Ciśnienie zawsze sprawdza się na zimnej oponie, czyli po jeździe, opona sprawdzana powinna być pozostawiona na 2 do 3 godzin w celu schłodzenia do temperatury otoczenia. Natomiast w zimę ciśnienie w oponie może spadać 0,2 bar wraz z obniżaniem się co klika stopni temperatury poniżej zera, dlatego wymagana jest większa częstotliwość kontroli ciśnienia w oponie w czasie zimy. Informacji w internecie na temat ciśnienia w oponach osobowych jest tak dużo, że ja postanowiłem nie rozpisywać się na ten temat.
Znacznie mniej pisze się o oponach przemysłowych, bo tu producenci opon zalecają używanie tabel zgodnych z zaleceniami firmy, która dostarcza opony do maszyn. Jest jednak parę cech wspólnych jeśli chodzi o ładowarki, wozidła, koparki, wózki widłowe itp., to przede wszystkim wysokość ciśnienia {podawana w kilo paskalach [100kPa] = wartość 1 bar}. Ma ono wpływ na nośność opony czyli ile kilogramów i przy jakiej prędkości będzie można bezpiecznie przewozić, nie narażając opony na przeciążenie i przedwczesne zużycie lub tak zwany – wystrzał opony, bardzo szybką utratę ciśnienia, które powoduje rozdarcie opony.
W zależności od rodzaju opony i przede wszystkim producenta maszyny stosujemy inne ciśnienie. Dobieramy je indywidualnie według tabeli, którą przygotowuje koncern oponiarski wraz z producentem maszyn budowlanych. Większość użytkowników nie wie, że w jednym rozmiarze opony np. 23,5R25 jest kilka wzorów bieżnika oraz różnią się składem mieszanki gumowej tak aby jak najbardziej dopasować się do czynności, które będzie wykonywała maszyna, czyli zakresu prac np. w kopalni odkrywkowej, a nie tylko kopiemy piach czy kamień, który różni się masą własną np. 1m3 kamienia bazaltowego czy granit waży około 1,8 tony natomiast 1m3 żwiru waży około 1,4 tony.
Ładowarki oprócz masy własnej dźwigają też urobek w łyżkach liczony w metrach sześciennych, który różni się ciężarem ze względu na frakcje czyli wielkość i kształt, co jeszcze bardziej komplikuje dobór odpowiedniego ciśnienia w kołach. Jest jednak pewna zasada, której przestrzegać należy zawsze: ciśnienie w przednich kołach ładowarki powinno być wyższe o 0,75 do 1,5 bar w stosunku do tylnych kół z powodu łyżki, która z urobkiem obciąża bardziej przednią oś w ładowarce, np. ładowarka L110H na oponach 23,5R25 w przednich kołach zalecane ciśnienie powinno być 4,25 bar, a z tyłu 2,75 bar. To oczywiście uśredniony przykład, bo nie wiemy jaki zakres pracy będzie wykonywała maszyna, inna będzie przyczepność kół ładowarki w miękkim gruncie, a inna na utwardzonym terenie, jaka będzie waga urobku, z jaką prędkością będzie poruszała się ładowarka, na jak długim odcinku będzie przewoziła urobek.
Jak widać trudno dać jednoznaczną odpowiedź na pytanie o prawidłowe ciśnienie w oponach przemysłowych wielkogabarytowych zawsze lepiej to skonsultować z serwisem.
Podobnie jak w przypadku „opon przemysłowych” w oponach rolniczych najlepiej dopasować ciśnienie według tabeli podawanej przez producenta opony, mimo że jest wielu producentów, tabele niewiele się różnią. Chodź lepiej korzystać z właściwej od danego producenta opony.
Pamiętać należy, aby rozróżniać opony diagonalne od opon radialnych, bo mają inną budowę, a przede wszystkim inny promień ugięcia. W ciągnikach rolniczych inaczej niż w ładowarkach jest też obciążany przód, na przykład z ładowaczem czołowym tak zwany TUR-1, a inaczej tył traktora obciążony maszynami typu pługi itp. dlatego w zależności od rodzaju prac, ciśnienie w oponach może być większe raz z przodu, a raz z tyłu.
Aby dobrać właściwe ciśnienie do zakresu prac najlepiej obrazuje to kalkulator opon rolniczych premium i trzeba wziąć pod uwagę kilka parametrów:
– marka i rozmiar opony,
– nazwa ciągnika rolniczego, producent i model,
– rozstaw osi traktora,
– odległość od osi traktora do środka ciężkości urządzenia zintegrowanego z ciągnikiem.
Po wpisaniu danych do kalkulatora mamy podane jakie jest prawidłowe ciśnienie przy jakiej prędkości i jaka jest nośność opony czyli obciążenie na jedno koło lub dwa koła bliźniacze.
To tyle na temat teorii, a w życiu jak zawsze! a prościej się nie da?
Rolnicy nie zawsze mają miernik do mierzenia ciśnienia, więc najprostszą metodą jest sprawdzenie, jeśli ciągnik z zestawem, którym zamierzamy pracować jest opuszczony czy obciążony, a trzy klocki opierają się o podłoże i na boku jest lekkie ugięcie opony to ciśnienie zbliżone jest do prawidłowego, tyczy się to przede wszystkim opon radialnych.
Należy pamiętać, że na jednej osi musi być takie samo ciśnienie w obu kołach ale w zależności, która oś jest dociążona bardziej, ta z reguły powinna mieć większe ciśnienia w oponie. Inne też powinny być wartości ciśnień podczas prac polowych, a inne podczas transportu ale i tu najlepiej konsultować to z dobrym serwisem lub przedstawicielem producenta opon.
Oczywiście nie wyczerpuje to odpowiedzi na wszystkie pytania ale Wy pytacie MY odpowiadamy, zachęcam do zadawania ciekawych pytań.
Kolejne ciekawe pytanie czy możemy naprawić oponę od razu gdy przyjedzie do warsztatu?
I TAK ! I NIE !!
Dlaczego tak: ponieważ niewielkie uszkodzenia typu przebicia dętki lub opony nie wymaga specjalnego przygotowania.
I polegają na zdemontowaniu opony z obręczy felgi i ocenie stanu technicznego opony czyli:
Kiedy ocenimy, że stan techniczny opony jest dobry możemy przystąpić do weryfikacji uszkodzenia. Jeśli nadal w otworze uszkodzonej opony przebywa ciało obce zaznaczamy miejsce i usuwamy element z opony, oceniamy wielkość uszkodzenia, dobieramy łatkę z kołkiem w przypadku kiedy przebicie jest na wprost. Jeśli jest ukośne stosujemy kołek osobno i naklejamy na zimno łatkę, montujemy oponę na felgę i sprawdzamy czy koło jest uszczelnione. Podobna procedura jest w przypadku dętki w oponie. Oddajemy oponę do eksploatacji.
W przypadku opon można jeszcze skrócić czas naprawy używając tak zwanego sznurka, którym kołkujemy otwór, ale należy pamiętać, że nie jest to bezpieczna naprawa, a ja nazywam to tylko uszczelnieniem ponieważ bez oględzin opony od środka to dość ryzykowna zabawa. Niektórzy powiedzą, że kilka lat na takim kołku jeździli (bez hamulców w samochodzie też da się jechać) nie polecam!!
Jednak gdy mamy do czynienia z rozcięciem lub rozerwaniem opony, do wyżej wymienianych procedur dochodzi przygotowanie opony do wulkanizacji na gorąco. I nie jest to takie proste.
Miejsce uszkodzenia musimy zszorstkować czyli wyciąć gumę dookoła uszkodzenia aby ocenić straty w konstrukcji opony. Ocenić ile płócien tekstylnych w oponie jest uszkodzonych i na jakiej długości. Przede wszystkim mówimy tu o oponach diagonalnych, ale też radialnych o konstrukcji „szmacianej”, które mają dużą tendencję do wciągania wilgoci z powietrza. Nie można wygrzewać opon na gorąco bez wcześniejszego suszenia, ponieważ wzrost temperatury podczas grzania zamieniłby wilgoć w parę i wzrost ciśnienia spowodowałby rozwarstwianie się opony, a nawet wystrzał i nieodwracalne uszkodzenie opony. Dlatego procedury naprawy na gorąco wymagają suszenia i przygotowania co najmniej 1 dzień, w tym czasie wybieramy odpowiednią technologię w jakiej najlepiej będzie naprawić oponę.
Wyceniamy koszty naprawy opony i kontaktujemy się z klientem aby uzgodnić odpowiednie dla niego warunki naprawy. Jeśli dostajemy akceptację od właściciela opony, przystępujemy do realizacji. Opona jest wysuszona, czyścimy, w miejscu uszkodzenia wypełniamy lejek otworu gumą, wstawiamy w miejsce uszkodzenia odpowiedni wkład naprawczy od wewnątrz i uzupełniamy ubytki gumą.
Tak przygotowana opona wstawiana jest do maszyny wulkanizującej w temperaturze od 120 do 180 stopni Celsjusza na klika godzin, w zależności od grubości wulkanizowanego miejsca. Po ostygnięciu opony naprawianej, dokonujemy kosmetycznego oczyszczenia z nadmiaru gumy tak, aby opona nabrała prawidłowego kształtu bez wybulenia i odkształcenia w miejscu naprawy. Ostatnim etapem naprawy jest montaż opony na felgę i próba ciśnieniowa, czyli przepompowujemy oponę na wyższym ciśnieniu niż robocze, aby sprawdzić wytrzymałość połączenia i szczelność, czy w miejscu naprawy nie ma wybulenia. Jeśli test oceniamy pozytywnie, oddajemy oponę do eksploatacji.
To oczywiście nie wyczerpuje odpowiedzi na pytanie czy da się szybko i dobrze naprawić oponę, dlatego zachęcam Wy pytacie My odpowiadamy?